Bardzo długo zbierałam się do rozpoczęcia pisania na nowym blogu. Swoją przygodę skończyłam ze starym w lutym. Na początku pojawiła się myśl, czy jest sens rozpoczynać coś nowego. Gdy się zdecydowałam, pojawił się problem z nazwą. Bądź tu mądry i wymyśl coś, z czego będziesz w pełni zadowolony i będzie mogło kojarzyć się z Tobą. Następny w kolejce był nagłówek. Z wcześniejszego bloga nie byłam zadowolona, brak czasu spowodował, że bywałam tam rzadko, za rzadko. Nazwa i ogólnie całokształt sprawił, że nie chciało mi się go pisać. Jakoś czułam, że mogę coś zrobić lepiej. Dlatego zeszło się.
ALE JESTEM I MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDĘ!
ALE JESTEM I MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDĘ!
Wielkie podziękowania dla Karola, za męki, które musiał przejść ze mną ogarniając nagłówek ! Tylko on wie jaka byłam męcząca. Więc brawa i duże piwo dla tego Pana.
Może wystarczy tego gadania, czas przejść do konkretów. Jak ktoś mnie pamięta ze starego bloga, wie, że uczęszczam na studium- wizażysta/stylista. Na niedzielnych zajęciach robiłyśmy makijaż sceniczny ? Każda malowała samą siebie.
Efekt wyszedł następujący :
Oczy :
Zdjęcie z lampą :D
Przepraszam za słabą jakość tych zdjęć, były robione telefonem.
Co sądzicie ?